Doceniam firmy, które nastawione są nie na zysk, ale na pomoc ludziom, którzy potrzebują wsparcia. Jeszcze dwa lata temu nie widziałem sensu życia. W wypadku straciłem obydwie nogi i dla mnie był to koniec świata. Dziś jestem szczęśliwym mężem i ojcem, dzięki czemu są takie dni (a nawet tygodnie!), w których zapominam, że jestem niepełnosprawny. Jesteście WIELCY!
Mikołaj S. Warszawa