Państwo Z. są małżeństwem od 18 lat. Ze związku małżeńskiego mają dwoje dzieci. W 2013 roku mąż Klientki uczestniczył w wypadku komunikacyjnym, w wyniku którego doznał rozległego urazu wielonarządowego. Konsekwencją wypadku jest utrzymujący się niedowład spastyczny czterokończynowy, zaburzenia osobowości i mowy. Mąż Pani Z. jest osobą niepełnosprawną, niezdolną do samodzielnej egzystencji, wymagającą stałej opieki.
Wypadek oraz jego następstwa były dla naszej Klientki ogromną tragedią, która zupełnie zmieniła jej dotychczasowe życie. Od 5 lat Pani Z. całkowicie poświęca swoje życie mężowi, nie pracuje, nigdzie nie wyjeżdża, praktycznie cały czas opiekuje się mężem i samotnie wychowuje dzieci. Obecny stan zdrowia męża Pani Z. wpływa nadal na stan psychiczny, w tym emocjonalny Klientki. Między małżonkami nie panują typowe małżeńskie relacje.
W listopadzie 2015 roku w imieniu Klientki, wysłano do towarzystwa ubezpieczeniowego zgłoszenie żądania wypłaty zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dobra osobistego żony, jakim jest prawo do cieszenia się niezakłóconym życiem rodzinnym. Otrzymaliśmy decyzję odmowną, stąd też sprawa o zapłatę świadczenia została skierowana na drogę postępowania sądowego. W listopadzie 2017 roku, Sąd I instancji zasądził na rzecz naszej Klientki kwotę w wysokości 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W czerwcu 2018 roku Sąd II instancji oddalił apelację strony pozwanej, podzielając stanowisko Sądu I instancji.
Przyznana kwota 80.000 zł ma na celu kompensatę nie tyle doznanego przez żonę bólu, związanego ze stanem męża, co przedwczesnego zerwania więzi rodzinnej między nimi, gdyż więź między małżonkami jest wartością niematerialną, która stanowi dobro osobiste podlegające ochronie prawnej.
Wyrok jest prawomocny.